Ta zaplanowana wcześniej i niecierpliwie oczekiwana lekcja otwarta języka polskiego była podsumowaniem wiadomości z mitologii greckiej. We wtorek 11 stycznia w sali nr 15 zgromadziła się arystokracja bogów greckich. Rodzeństwo Zeusa wstawiło się prawie w komplecie - Hades, Posejdon, Atena, Demeter z córka Korą – Persefoną, Hestia, zabrakło tylko Hery. Niektórzy bogowie występowali w podwójnej postaci, mogli więc przyjrzeć się sobie jak w lustrze. Każdy uczestnik olimpijskiej uczty zaprezentował swój kostium i przedstawił się pozostałym gościom. Niektóre kreacje zapamiętamy na długo. Na wstępie wszystkich oczarowały tańczące w rytm muzyki śliczne boginie - Artemida (Gabrysia Wilczek), Afrodyta (Madzia Trojan), Atena (Monika Kruk), Demeter (Natalka Bieniek) i Kora (Dominika Dominik). Wszyscy rozpoznali ubranego na czarno Hadesa, któremu asystował groźny Cerber. Posejdon (Mikołaj Tworzydło) zjawił się z nieodłącznym rekwizytem, czyli trójzębem do wzniecania morskich fal, i nie zawahał się go użyć. Najwięcej było uskrzydlonych postaci, bo i Hermes (Michał Cholewa), i kilku Ikarów oraz Dedali. Bóg wojny, Ares (Konrad Bieniek) przyglądał się spod oka odważnym herosom. Po prezentacji uczniowie wykonali rzeźby nawiązujące do sytuacji przedstawionych w mitach. Władca Krety, Minos (Adrian Domas) przyprowadził syna Minotaura (Patryk Hus), który zmierzył się z dzielnym Tezeuszem (Krzysiek Krawczyk). Syzyf (Igor Plewa) toczył pod górę ciężki głaz, a pełna uwodzicielskiego wdzięku Pandora (Julka Jędrzejek) próbowała przekonać Prometeusza (Bartek Nowicki), aby ją wpuścił do domu, bo ma dla niego prezent. Rzeźby musiały stać nieruchomo, aż do momentu, gdy wszyscy odgadli i zapisali myśli bohaterów. Dialogi, które wywiązały się pomiędzy ożywionymi postaciami, były bardzo zabawne. No bo jak Prometeusz mógł wpuścić Pandorę i pozwolić, aby otworzyła tę nieszczęsną puszkę? Zresztą śmiesznych sytuacji było więcej. Ot, na przykład Odyseusz zapomniał, gdzie mieszka… Ale czy powinno to kogoś dziwić, skoro tak długo wracał do Itaki? Na szczęście Odys (Konrad Cudejko) pamiętał, że w domu czeka na niego wierna żona Penelopa. W trzeciej części spotkania uczniowie w grupach odgadywali, do kogo należy zagubiony rekwizyt i krótko uzasadniali odpowiedź. Posileni ambrozją i zadowoleni mogliby bawić się dalej, ale… zadzwonił dzwonek. Czar prysnął. Wszyscy rozpierzchli się w jednej chwili, gubiąc w pośpiechu boskie atrybuty.
Beata Fortuna