Poczucie wspólnoty to łączące nas wspólne przeżycia, obyczaje, historia, kultura. Wspólnotę może tworzyć rodzina, naród, grupy państw, ale też lokalnych społeczności. Czy wspólnotą może być klasa albo społeczność szkolna? Tak – pod warunkiem, że każdy potrafi na rzecz wspólnoty coś ofiarować i czuje się z nią emocjonalnie związany.
Aby lepiej zrozumieć pojęcie wspólnoty, 8 kwietnia zaprosiliśmy do szkoły znanych nam aktorów – W. Habelę i J. Lecznara ze spektaklem „Świat naszych przodków”. Na co dzień nie zastanawiamy się nad tym, jak wiele naszych przekonań, poglądów, wierzeń i rytuałów przejęliśmy od starszych. Wzorce zachowań przekazywane są z pokolenia na pokolenie. I choć niekiedy buntujemy się przeciwko utartym schematom, to jednak z czasem odkrywamy, jak wielka wartość tkwi w tradycji. Narodziny, chrzest, każde święta, zaślubiny czy pochówek to wyjątkowe chwile w naszych rodzinach. Bez uświęconych tradycją towarzyszących im obrzędów byłyby tylko pustą formą. Wypowiadane wówczas słowa, gesty, rytualne czynności zawierają głębokie znaczenie i są znakiem szacunku dla bliskich, miłości oraz przywiązania. Dają nam również poczucie siły i wiary we własne możliwości. To właśnie w rodzinie jesteśmy zakorzenieni od dziecka, a dom jest miejscem, do którego chce się wracać. Rodowa siedziba jest często skarbnicą pamiątek po bliskich, schronieniem w czasie życiowych burz, miejscem wesela i odpoczynku. To tutaj zbierają się wszyscy przy wigilijnym stole, dzielą się przeżyciami, okazują sobie zrozumienie i wsparcie. Tu młodzi uczą się kultury i słyszą wskazówki, jak postępować w życiu. Nawet jeśli nie wszystko układa się tak, jakbyśmy chcieli, tęsknota za domem to uczucie, które towarzyszy nam przez całe życie. W przedstawieniu aktorzy sięgnęli po utarte stereotypy a także przesądy, by pokazać, że obraz naszych przodków wcale nie jest idealny. Pewne zachowania nas śmieszą, inne są powodem do wstydu – na przykład kłótliwość, pieniactwo i prywata, ale na ogół wspominając naszą narodową przeszłość, czujemy dumę. I ta przeszłość rzutuje na teraźniejszość. To widać choćby w ostatnich tygodniach narodowego zrywu, kiedy Polacy tak żywo zareagowali na dramat Ukraińców. Otwarli swoje serca i domy, bo gościnność to cecha, która wyróżnia nas spośród narodów świata. Doświadczeni przez historię doskonale rozumiemy, czym jest niespodziewana agresja i zamach na suwerenność kraju. Polacy w przeszłości niejeden raz musieli samotnie walczyć o wolność. Przetrwali trudny czas – dzięki odwadze, pielęgnowanym przez pokolenia rycerskim tradycjom, niezłomnej wierze w zwycięstwo.
Definicja patriotyzmu musi być ciągle na nowo definiowana. Dziewiętnastowieczne wyobrażenia nie pasują do współczesności. Nie można zamykać się tylko we własnych granicach. Dziś musimy sobie na nowo zadawać pytania: Co to znaczy być Polakiem? Jak wyrazić przywiązanie do ojczyzny i troskę o jej dobro? Jak mogę być częścią większej wspólnoty? Życiowym kompasem w tych niespokojnych czasach będą wartości kształtowane w rodzinach, ocalone dziedzictwo naszych przodków.
red. B. Fortuna