„Z niteczką i łyżeczką” – to zajęcia rozwijające prowadzone w Publicznej Szkole Podstawowej w Rajbrocie.
Po ogłoszeniu informacji, że rozpoczynają się zajęcia praktyczne, uczniowie dość sceptycznie podeszli do tych lekcji i na początku nie wzbudziły większego zainteresowania. Po pierwszych zajęciach, w momencie, gdy wspaniałe zapachy zaczęły roznosić się po szkole, pojawiło się szerokie zainteresowanie wśród uczniów. Obecnie w zajęciach uczestniczą uczniowie klas piątych i czwartych.
Pomimo, iż był to trudny rok, bo w realizacji zamierzonych celów dopadła nas pandemia, to dobrze radziliśmy sobie online. Było szycie maseczek, zdrowe odżywianie, prace z papierem, dekoracje stołu. W drugim półroczu dzieci wpadły na pomysł, aby przenieść się z zajęciami do ich własnych kuchni. Za zgodą rodziców uczniów biorących udział w zajęciach, rozpoczęliśmy rodzinne gotowanie. Miło było popatrzeć na mamę gotującą z córką, czy synem. Potem dołączyły też babcie oraz młodsze rodzeństwo. Dzieci wyczekiwały dnia, w którym miały odbywać się zajęcia, aby móc pracować we własnej kuchni. Trudno było je potem namówić na realizację innych tematów. Była możliwość wymiany przepisów, dzielenia się wiedzą już nabytą, ale też poznawania nowych tajników ze sztuki kulinarnej. Nadszedł czas, że wróciliśmy do zajęć stacjonarnych, uczniowie zacieśniali przyjaźnie i dzielili się obowiązkami. Jakież było zdziwienie po wejściu do szkolnej kuchni, gdy okazało się, że nie ma zmywarki.☺ Ale i z tym nie było problemu. Zakasali rękawy i każdy sprzątał według wcześniejszych ustaleń. Na początku były to proste dania, może nie zawsze do końca udane, ale smakowały jak nigdy dotąd, bo zostały wykonane samodzielnie.
Co o naszych zajęciach mówią uczniowie?
Od września uczęszczam na zajęcia rozwijające, które są w naszej szkole. Uczymy się tutaj gotowania, a także różnych robótek tj. szycie igłą, wykonywanie np. poduszeczki na szpilki, maseczki ochronnej, składanie serwetki na różne sposoby i wykorzystanie recyklingu.
Najbardziej lubię przebywać w kuchni – obecnie z mamą, wtedy robimy przepyszne potrawy (babeczki, kanapki kolorowe, tosty angielskie, paluszki serowe, sałatkę owocową, szaszłyki z owoców, naleśniki). Bardzo jestem zadowolona z tych zajęć. Szkoda, że nie odbywają się w szkole z panią, ale i tak dużo można się nauczyć.
Roksana Fitrzyk
Chciałam chodzić na gotowanie, ponieważ uznałam, że się zapiszę, bo chcę coś ugotować i polubiłam bardzo gotować. Teraz praktycznie nie opuszczam kuchni, lubię z mamą gotować np. obiad. Przy okazji nauczyłam się szyć, robić różne rzeczy z papieru. Zajęcia bardzo mi się podobają, bo robimy różne ciekawe rzeczy, a pani nam daje fajne propozycje i przepisy, które możemy wykorzystać i które się przydadzą.
Marcelina Tułak